NoCą...
Gwiazdy migocą...
Zawsze tak cudownie,
jest każdą nocą...
Blask księżyca...
Nastrój magiczny też platoniczny...
Zniknie z nadejściem pięknego
zmierzchu...
Odejdzie lecz powróci...
Miłość się w naszych sercach obudzi...
Jedno uczucie,a tysiąc myśli...
Kto pomoże?
Kto plan obmyśli?
Szepty ucichły
Wzrok też Twój zgasł...
Jak teraz chodzić przez tak ciemny las?
Przeszkód jest tyle..
Tak ciężko je przejść...
Lecz się nie poddam póki ktoś przy mnie
jest!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.