Nocą
W dzień
można wytrzymać
i dobrze prosperuję
ból skrada się nocą
panoszy po ciele
trudno jest zasnąć
dotrwać do rana
księżyc w okno zagląda
z szyderczym uśmiechem
zadaje dziwne pytania
jemu
czas szybko mija
a mój się dłuży
gdyby był przyjacielem
kołysankę by zanucił
ciemność mgłą zasnuł
z młodych lat
obraz przywrócił
a tu nadciągnęła jesień
liście barwy zmieniły
uśmiecham się do siebie
już świt zapłonął
czerwienią
Autor Waldi
Komentarze (19)
podoba się
miłego wieczoru :)
Witaj,
smutny dzisiaj ten tekst...
Może przejdzie i nie wróci.
Serdeczności załączam.
Super Waldi,zawsze na temat...serdeczności dla Ciebie
i Jadzi :)
W nocy czas się dłuży gdy nie ma obok
nikogo.Pozdrawiam.
pozdrawiam serdecznie już tu zajrzałam Pa
Ładnie.
Isanko bez liczenia śpię jak dziecko ...około 10
godzin ...a to tylko wiersz ...
Jesienna melancholia powoduje większą skłonność do
chorób powodując słabość ciała i duszy... pozdrawiam
Tomash dobrze gada;)
Czyżby noc bezsenna...
Pozdrawiam weekendowo Waldi i Jadzię:)
Wyglada na to ze peelowi zona wyjechala, ale nie ma co
sie ludzic, ksiezyc chociaz cieply tak jak zona nie
przytuli:))
Bezsenność potrafi zatruć życie,
a może by tak policzyć do stu?
Pozdrawiam i życzę słodkich snów :)
Czyżby dopadła Cię nostalgia?
pozdrawiam
Z bólem bywa różnie. Jak boli mocno człowiek nie myśli
o niczym innym, tylko o bólu. Ale niech no tylko
trochę zelżeje i już zaczynają się myśli o sąsiadce...
Najdłuższe są noce spędzane
w samotności, gdzie ból psychiczny
bywa nie do zniesienia.
Pozdrawiam Waldi.