NOCNA MUZYKA UCZUĆ
Jego ręce błądziły po rozgrzanym ciele
patrzyła w jego zamglone oczy
wiedziała był to ogień pożądania
miłość jak wzburzone fale oceanu
całował mocno usta
otworzył bramę do raju
oddechy złączyły się
były krótkie szybkie
płytkie niezaspokojone
gdy Morfeusz porywa do snu
powieki zmęczone opadają
myśli chciałyby cofnąć czas
powiedzieć głośno
tak bardzo mi ciebie brak.
21.09.2009.R
autor
MAGNOLIA
Dodano: 2009-09-21 00:02:11
Ten wiersz przeczytano 892 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
wydaje mi się ze zaimki (szczególnie w pierwszej
części) sa zbędne, niepotrzebnie go nadbudowują : -->
(Jego) ręce błądziły po (jej) rozgrzanym ciele /
patrzyła w (jego) zamglone oczy /
wiedziała (był) to ogień pożądania /
(ich) miłość jak wzburzone fale oceanu / /
całował mocno (jej) usta /
otwierał (jej) bramę do raju /
oddechy złączyły się /
były krótkie szybkie /
płytkie niezaspokojone / /
gdy Morfeusz porywa do snu /
powieki zmęczone opadają /
myśli chciałyby cofnąć czas /
powiedzieć głośno
tak bardzo mi ciebie brak. / - pozdrawiam :)
Upojna noc kochanków...pragnienie uczuć...
Piękny wiersz...może kiedyś odważę się napisać...
Oj ta nocna muzyka,gra i dobrze sie ma-pozdrawiam!
Wraz z czytaniem emocje wzrastały, oddech się
pogłebiał a ja czekałem na erotyk i go wyczytałem.+