Nocna wizyta
Szukam w pościeli
dotyku Twoich rąk
zapachu Twego ciała
Jest zimno
a drzwi są wciąż otwarte
Przychodzisz nocą
by zabrać mnie do siebie
A potem otwieram oczy...
lecz nie zamykam drzwi
autor
Modliszka
Dodano: 2005-01-07 15:54:29
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.