NOCNE ZALOTY
jestem babcia kobieta dojrzała
tak o sobie w wierszu napisała
on zaś "dziadek" 30-to miesięczny
wiedzie z nią dyskurs wdzięczny
ona z nim on z nią wciąż rymem gadają
a do tego po nocach do siebie chadzają
to przecież nie moralne zakrzyknie ten i
ów
sodomia i gomora robić to podczas snów
lecz oni nie zważają na te umoralniania
uparcie się trzymają nocnego markowania
nic nie wskórali bliscy koledzy koleżanki
bo dziadek każdej nocy pomyka do
kochanki
autor
zdzisław
Dodano: 2008-11-29 11:19:16
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Kazdy pragnie Milosci i byc kochanym.
Dobry temat, ciekawy i samo zycie. Pozdrawiam.
Jak wszyscy to wszyscy i dziadek i babcia pewno są
tego zdania i nie ma na nich mocnych...a Ty pewno
nastolatek, wiec jak na razie o prawdziwej miłości
pomarzyć tylko zostało...
a i owszm czemu nie. dziadkowi też należy się:)
Świetny wiersz.Czyta się go lekko i
rytmicznie.Historia dziadka napisana lekkim i wprawnym
piórem z dużą dawką humoru.Ciekawa puenta wiersza.
Zakochanym ubywa lat i w tym tkwi sedno... podoba mi
się Twój wiersz:)
To ci dziadek dopiero:)
Czyżby autor pisał o sobie?...jeżeli tak, to gratuluję
babci, której daleko jest od utartego modelu drutów i
ciepłych łapci.
uczucie nie przyznaje wieku;))
Fajnie, przewrotnie ;) Dziadek też człowiek... :P
a co dziadkowi i babci zostało pogrzeszyć myślą i
słowem pisanym... też grzech.
...subtelnie opisane nocne dziadka z babcią "o życiu"
konwersowanie?:))))