nocno... - (strosa saficka...
...po nocnej czerni dzienności cień kroczy
wije się niby falistość piskorza
zanurza dłonie po łokcie w zadumie
wrzuca do kosza
wszelkie zamęty i zawirowania
które umarły o słońca zachodzie
gdyż żyły chwilą jak kra w toni rzeki
na rwącej wodzie
w bezświetlnej czerni dzienności cień
niknie
wir pełnoruchy wraz z ziemią zatocza
niby osnowa wraz z wątkiem scalona
pod dłonią tkacza...
autor
niezgodna
Dodano: 2023-07-11 23:20:33
Ten wiersz przeczytano 1034 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Wyciszający przekaz wiersza stwarza wizję zasypiania.
Pozdrawiam
Marek
Ubarwione fajnie.
...Tadziu, ja spróbowałam...jak wyszło ha ha haaa, sam
widzisz:))
daleko mi do mistrza Jana....ale kto próbuje itd.
dziękuję wam wszystkim i miłego wieczoru życzę:))
Witaj
Strofy safickie brzmią prawie zawsze romantycznie, ale
ważnym jest, aby zachować w nich cząstkę patosu, jak
na przykład u Kochanowskiego: "Kto mi dał skrzydła..."
Łatwość tego rodzaju poezji jest złudna. Napisać dobry
wiersz strofą saficką, to trudna sztuka. Ja nawet nie
próbowałem.
Wszystkiego dobrego Stefi.
Tadeusz.
Witaj
Bardzo mi się podoba, fajne...
Miłego Stefi
Ciekawe metafory w pięknym wierszu :)
*s(a)fickie
z przyjemnością czytałam.
Ciekawie płynący i poprawnie zbudowany wiersz w
strofach safickich.
Podoba mi się przesłanie, aby każdy dzień zaczynać od
nowa.
Jedynie wers :
wir pełnoruchy wraz z ziemią zatocza...nie jest dla
mnie do końca zrozumiały.
Pozdrawiam :)
Piękna poezja,godna uwagi.
Pozdrawiam serdecznie :)
+ ...