Nocny sen
bo oni są dla nas
Za oknem smuga dymu
nieregularny potok dusz
wedrowców bez liku ,
zaplonych świateł tysiące.
Gwiezdzisty spacer rozpoczyna się
Chaos mowy ...
zagłębiony w jawie sennej
wariacje latające ...
utalentowany wirtuoz
czule grający na instrumencie
oczy bezimienne wpatrzone w czystą nutę
bezkresu tętniącego oddechu ...wieczny sen
,podzielony ląd ...
zaczyna się ...
autor
neptun86
Dodano: 2005-11-06 00:12:12
Ten wiersz przeczytano 765 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.