nocny spacer
tak minął dzień
po prostu
bez ekstazy
jak wiele
odszedł
na zawsze
idę na spacer
o zmroku
jakiś kot
biegnie pod nogami
latarnie
rzucają poświatę
i cienie
jakoś tak tęsknie
nostalgicznie
tak długo jak trwa noc
dopóki nie zgasną latarnie
wędruję nocą
i w ciemnościach
autor
elka
Dodano: 2014-04-24 11:00:05
Ten wiersz przeczytano 1018 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Ladnie, elka:)
Pozdrawiam:)
fajny wiersz ,z przyjemnością przeczytałam
Ach ta tęsknota... Serdeczności
a ja życzę dużo światła na twoim nocnym spacerze
...nie lubię ciemności ....
pozdrawiam ;-)
Zagubiona wśród mijających dni, marzy nocą.... znajomy
obrazek:)))))
lubie nocne spacery pozdrawiam
Lubię noce, ale w domu. Boję się nocnych spacerów.
Pozdrawiam Elu
lubię nocne spacery, a gdy księżyc jeszcze mruzy
łobuzerskim okiem
i gwiazdy migoczą jest cudnie:)
i tęsknota doprowadza do ekstazy
:):)