Noga za nogą
Idę tak ciągnąc noga za nogą
nadziwić się sobie nie mogę.
Dlaczego zawsze idąc do przodu
z tyłu zostawiam nogę
Więc spróbowałem by razem nóżki
zgodnie do przodu się rwały,
rąbnąłem jak długi na twardy chodnik
i nos podrapał się cały
Od dzisiaj mocno codziennie trenuję
by nogi z sobą pogodzić.
I co ja robię na stare lata?
- od nowa uczę się chodzić
Komentarze (9)
Człowiek nie tylko na stare lata uczy się 'chodzić'
od nowa. Pozdrawiam pozytywnie.
Tak nam czasem przychodzi ,uczyć się od nowa różnych
rzeczy.Podoba mi się wiersz i sposób ujęcia.
Dowcipniś z Ciebie Karolku,fajnie się czyta i bardzo
mi się podoba. Dziękuję za miły komentarz, coś bym Ci
poradziła, ale wiesz ... cieplutko pozdrawiam :)
a nie lepiej tak: lewa... lewa... lewa... ;-) fajnie i
na wesoło :-)
Fajnie, z humorem, o sytuacji często niewesołej.
Zastanawiam się czy w pierwszym wersie nie powinno być
"Idę tak ciągnąc nogę za nogą" zamiast "Idę tak
ciągnąc noga za nogą"? Miłego dnia.
a spróbuj nie machać rękami, to dopiero męczarnia -
atawizm:)
:)))i tak właśnie z rana się uśmiałam, dziękuje i
pozdrawiam
Idąc przez życie od czasu do czasu potykamy się.
Na starość drepczemy i tak kroczek za kroczkiem
brniemy do celu.
Podoba mi się wiersz.+++
Pozdrawiam:)
Karl przestudiuj kangurze skoki, może się uda:))
Wesoły wiersz.