Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Notatka z Końca Świata

W ciemnościach ku światełku szedłem przez uliczkę,
Cel był nader wątpliwy i bardzo długa droga.
U jej kresu zobaczyłem niedużą, odblaskową tabliczkę.
„Koniec Świata” – to zabrzmiało jak przestroga.

O barierkę oparłem głowę i ramiona zmęczone.
Z boku położyłem plecak z życiorysu zwojem,
Usiadłem na krawędzi i zdjąłem buty zakurzone.
W bezkresny ocean zanurzyłem stopy swoje.

Strumykami wszystkie kolory do oceanu spływały,
Jak w krzywym zwierciadle nowe obrazy się tworzyły,
Które przeżył człowiek wielki i człowiek mały.
I jakby wszystkie moje myśli w jednej chwili ożyły.

Miłość szczerozłota, nienawiść z ostrzem szarym,
Smutek i radość, przyjaźń i gniew otępiały.
Szczęście, gdy jesteś a gdy odchodzisz tęsknota chwyta za bary.
Wszystkie moje uczucia w jedno się wymieszały.

Dzisiaj bez protestów, przychodzę tu dobrowolnie, nie mówię, że wszystko mi się podoba ale nikt mnie nie zmusi, żeby stąd odejść, chyba, że ja sam.

autor

edikruger65

Dodano: 2007-05-14 00:15:49
Ten wiersz przeczytano 1058 razy
Oddanych głosów: 51
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

Obce imię Obce imię

Pierwsze 4 linijki nie brzmią tak ładnie jak kolejne
...bardzo ciekawie jednak opisany kres świata...fajnie
działa na wyobraźnie...pozdrawiam:)

kazap kazap

super napisany juz sam tytuł nadaje barwy utworowi -
tresc doskonale wypełnia...
pozdrawiam...

November Rain November Rain

Podoba mi się sens tego wiersza, jego podwójne dno,
nie podoba mi się wykonanie, chociaż cieszę się, że
autor ambitniej niż niektórzy rymował abab (szkoda, że
nie poszukał jednak innych, odleglejszych rymów). Poza
tym, w kilku miejscach nie trzyma rytmu. Może by
trzeba było przeliczyć sylaby, wyrównać i średniówki
postawić jednakowo w każdym wersie...?

mala.duza mala.duza

.podejrzewam że to odejście jest metaforyczne..jak
zamykam oczy po burzy z moim mężem /dużo gadać o jego
chorobie z lekka nazywa się depresja ale..? /..pod
powiekami rozwijam obrazy ,że tam będzie pewnie dużo
spokojniej,cichutko ..radośniej.Nieraz w przypływie
bezsilności już tam chcę być po drugiej
stronie...myślę że tam pójdziemy gdy wszystkie nasze
długi wobec bliźnich oddamy...Wiersz jak dla mnie
poruszający ducha ...oddaje atmosferę,niekoniecznie
dosłownie.Odejść czasem trzeba na chwilę,aby zobaczyć
z daleka ..co możemy zmienić ..? ..wzmocnić .. :}

B_Ewa B_Ewa

wcale mnie nie zaskoczyłes .. super jak zwykle ..
pozdrawiam miłego dnia ))

Ataner Ataner

zawsze jest czas, by sie odwrocic...i by wrocic..
ciezko sie czyta...ale przyciaga... pozdrawiam :)

shanel1 shanel1

oj pozmieniało sie na beju, troche sie pogubiłam ,
zostawiłam pozdrowionka i miłego dzionka..........

wdzieczna wdzieczna

I dzisiaj znowu tak ciekawie -Cieszy mnie ze tu tylu
zdolnych ludzi... usciski noca Bogna

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »