Nowa bajka
Ja - niczym Kopciuszek - szlochałam po
kątach,
ukradkiem zerkałam na bal za szybami,
tak ciągle marzyłam, że kiedyś cię
spotkam
i sami wśród tłumu gdzieś się
rozpoznamy.
Niebo nie zadrżało, nie trzęsła się
ziemia,
las dotąd rozmowny też milczał uparcie
i złotej karety , mój miły, choć nie
masz
to z tobą nadzieję chcę stawiać w tej
karcie.
Gdy jeszcze spod wąsa uśmiechniesz się
skromnie,
a nasze spojrzenia utoną spłakane,
wspólne zaufanie złóżmy w cztery dłonie
i pozostań księciem w tej
bajce...kochanie...
2009 - 01 - 18
Komentarze (33)
Pięknie rozmarzony wiersz pełen wiary i nadziei .
Pozdrawiam
Romantycznie, bajkowo połączyłaś los Kopciuszka z
nadzieją, którą w sercu żywisz... Uczucie poprzez łzy,
to silnie wiąże... Szczęściarz ten... książe.
Taaaaa, na początku to każdy z nich jest księciem z
bajki, a potem, ech szkoda gadać :(