Nowe okno
Świt zmarznięty, choć wcześniej dzień
wstaje,
ptak o brzasku się zaniósł szczebiotem,
chłodnych ranków niemrawy trwa balet;
luty jeszcze ma szarą kapotę.
W starych liściach usnęły mi wiersze,
miłość frazą zakwilić nie zdoła.
Wiatr powtarza zimowy wciąż refren,
barwne myśli zgubiły się wczoraj.
Nie dowierzam gawronom i srokom;
przybądź marcu, nie pozwól mi skostnieć.
Zakończ szarość i otwórz szeroko
nowe okno – z widokiem na wiosnę.
autor
Irka
Dodano: 2014-02-18 19:51:01
Ten wiersz przeczytano 2615 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Myślę, że to dobry pomysł! Luty zszarzał i jeśli nie
ma nic innego do zaoferowania - otwórzmy okna i
wpuścmy wiosnę. Czas na pobudkę uczuc i barwnych myśli
:)
Niezwykle malowniczo piszesz.
Pozdrawiam :)
Rozmarzyłem sie i ja w Twoich obrazach przyrody -
pozdrawiam
pięknie zrymowany wiersz,
świetnie oddałaś Irko skostniałość uczuć, szczególnie
w drugiej zwrotce :)
też czekam na wiosnę i odtajenie
pozdrawiam
:))) To mnie cieszy. Pogrzebać przy takim wierszu, to
sama przyjemność.
Miłego dnia, Ewo :)
A ja bym nie była tego taka pewna :) trochę
przekornie zaczęłam, chociaz też do zimy nie tęsknię i
nie dalej jak wczoraj mówiłam, że powinnam mieszkać w
ciepłych krajach. Jestem lwem, a lwy kochają słońce
:)) i ciepło i jasno...Dziękuję :)) dzięki Tobie mój
wierszyk się zarumienił:))
Jozalko, organicznie nie znoszę zimy i mam nadzieję,
że w tym roku powiedziała już ostatnie słowo.
Dziękuję za opinię. Miłego dnia:)
Bardzo ładnie przywołujesz wiosnę:)
Blondynko, Karacie, Mixitup - z podziękowaniem za
przyjemne komentarze.
Pozdrawiam :)
Payu,
dziękuję za miły wpis, ale skoro tak uważasz, to...
może coś jeszcze zostawisz? ;-)
Zosiaczku, jesteś nieoceniona :)))
Wczoraj padłam, jak pies Pluto, bo mój dzień zaczyna
się przed piątą rano. Bardzo dziękuję z podpowiedź,
już naniosłam Twoje sugestie. Świetne są.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Cudownie wczesnym rankiem przeczytać wołanie do marca.
Pięknie napisane.. idzie piękny dzień
pozdrawiam
Śliczny wiersz!
Znając obecne aury wyskoki,
oby ten marzec nie wyszedł nam bokiem!
Pozdrawiam!
Drzemią te wiersze tylko, otulone rymami... by lada
moment zakiełkować pod piórem i zachwycić :)
W starych liściach usnęły mi wiersze,
miłość frazą też nie chce zakwilić.
Wiatr powtarza zimowy wciąż refren,
barwne myśli się wczoraj zgubiły.
Ewo, a może tak...
W starych liściach usnęły mi wiersze,
miłość frazą zakwilić nie zdoła.
Wiatr powtarza zimowy wciąż refren,
barwne myśli zgubiły się wczoraj.
Optymistycznie, któż nie chce otwartego okna z
widokiem na wiosnę? Ja chcę. Ładny wiersz, brawo.
Pozdrawiam-:)