nowości
w teatrze trzymamy się za ręce
maseczki ułożone usta w usta
wgniatają uśmiech
tego aktora
już sobie nie przypomnę
zainfekowany przez media
zakwitnie w kolejnym akcie
jeszcze wczoraj jedliśmy ptaki
potem nastał człowiek
ułożył polbruk
i rozrzucił na niebie grillowane skrzydła
Komentarze (7)
Mocna refleksja w stylowym tekście wiersza.
Pozdrawiam.
Te grillowane skrzydła- takie sugestywne i prawdziwe.
Ludzie sami niszczą środowisko, w którym żyją.
Pozdrawiam serdecznie:)
Awangarda, dekonstrukcja, szał.
Bardzo smutna, dobra poezja...
Jestem pod wrażeniem Twojego wiersza.
Tak, potem nastał człowiek i wszystko spiep...ł. Taki
świat. Wiersz na plus. POzdrawiam