NÓŻ
Liście z drzew spadają
Na dworze płacze deszcz
Krople na ziemię podążają
A moje oczy są pełne łez
Kropelki z oczu płyną
Tak smutne życie jest
Płyną krople z twarzy
I z ręki też popłyną
Bo dłużej nie wytrzymam
Nie chcę i nie mogę
Nie mogę już tak żyć
Bo Ciebie jest mi brak
Jak tak można żyć??
Nadzieja ma umarła
Nie wróci nigdy już
W mej głowie myśl jest jedna
Do ręki wziąć chcę nóż
Ten gest mnie uratuje
I cierpieć już nie będę
Nie będzie więcej łez
Nie będzie smutku na twarzy
Jedna myśl mnie przenika
Zakończyć bieg wydarzeń
Zakończyć swoje życie
O niczym już nie myśleć
O Tobie też zapomnieć
I niczym się nie martwić
Niedługo tak się stanie
Nie będzie mnie tu już
Wtedy to zrozumiesz
Że przez Ciebie użyłam ten nóż
Tylko jaki nóż?? Ostry - szybciej to zrobić Czy tępy - żeby jeszcze pocierpieć???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.