Nuda i radość
Siedzi nuda w domu,
niepotrzebna nikomu.
Nic nie robi maruda,
z góry zakłada;
i tak się nie uda!
Z kąta w kąt zagląda,
coraz nudniej wkoło.
Smutek w oczy jej spogląda,
a u sąsiadów gwarno i wesoło.
Położyła się do łóżka,
wierci się zasnąć nie może.
Niewygodna kołdra i poduszka,
nic jej utrapieniu nie pomoże!
Wtem do drzwi radość zapukała,
kto tam, co za los mój zawiły?
wpuść mnie będę cię rozweselała...
Jadły, piły i do rana się bawiły!
Komentarze (9)
wszystko dobrze się skończyło radość nudę przegoniło
;-)))))
pozdrawiam
:)))))) miłego Tereso:)
Też kiedyś zanudziłam się nudą
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/nudna-nuda-394377
Pozdrawiam :)
już wiem skąd dobiegały hałasy...ale oki, odeśpię w
dzień:) miłego dzionka
Ciekawie opisałaś nudę i jej odwrotnośc - radośc.
Dziwnie brzmi tylko ostatni wers, bo użyłaś liczby
mnogiej.
Pozdrawiam :)
a tu rano kac potworny,
radość smutna jest aż boli,
nuda winę wziąła na siebie,
znajdziemy wych co będą w potrzebie
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze, gdy w końcu przychodzi radość.
Pozdrawiam:)
Prawie tak, jak ja dzisiejszej nocy:-) . Wierciłam
się, nie mogłam zasnąć, a to to, a to ramto:-) . Nie
zapukał nikt-:-) . Dobranoc Tereniu:-)
Radość nudę przekonała
do zabawy zapraszała
pozdrawiam serdecznie:)Miłego:)
dziękuję za wizytę u mnie