O, Valentino...
Epilepsją jest coś, co ponie-
którzy nazywają miłością; taka
choroba rzucająca piorunem
dwoje zdrowych ludzi "na-ten-
-tychmiast" do jednego łóżka
Epilepsją jest coś, co ponie-
którzy nazywają miłością; taka
choroba rzucająca piorunem
dwoje zdrowych ludzi "na-ten-
-tychmiast" do jednego łóżka
Komentarze (12)
Ciekawa, dobra mini.
Pozdrawiam serdecznie Lidio:)
Dziękuję Lidio za wyprowadzenie mnie z błędu>
Pozdrawiam:)
Święty Wit jest od PLĄSAWICY i obchodzimy jego
patronalne wspomnienie 15 czerwca [Przysłowie: na
święty Wit, / słowik cyt]. Św. Walenty opiekuje się [i
to skutecznie] cierpiącymi na epilepsję oraz
równocześnie... zakochanymi.
W niniejszej miniaturze nie ma żadnego wynaturzenia,
bo nie na darmo się mówi o miłosnym uderzeniu piorunem
czy erotycznej rzucawce [stara nazwa padaczki]
Piękne podziękowania za komentarze :-)
:)) Do epilepsji (gdyby kto pytał) należy wzywać
świętego Wita.
Miłego dnia:)
Gorrrący Włoch? :)
Ale żeby od razu miłość ;)
Kiedyś "Playboy" rzucił takie hasło-
"króliczku ubierz się".
Bo wszystko to co niedosłowne jest bardziej kuszące.
Epilepsjo trwaj:)
Pozdrawiam
Marek
Nieszablonowy, wyśmienity erotyk,
trafiający w sedno,
pozdrawiam serdecznie:)
celnie o pożądaniu.
za ostre
nazbyt dosłowne
i bez empatii
:))
Ło ()
Kosmos!
:)))))))