O, Walenty! Z losem pogodzony...
Przecież sam wiesz, nie była twoją
Kasjopeą,
i nie w tym rzecz, że innych nigdy nie
poznała.
Zarozumiała próżność byłaby, nie chwała,
jeśliby moc przewodnią miał tu wielki
pieniądz.
I tylko dla niej szepce kochanek
wspaniały
– mocą wielką księżyc czy gram ułudy
zwiewnej?
Tego się nie dowiesz, nie zgaduj,
zapewne,
ogniste znaki na niebie takoż wypisały.
Pod żadnym pozorem nie próbuj grać w
zielone,
listki koniczyny tajemnic nie uniosą.
Przecież czeka na ciebie Walentyna boso.
Polana przy strumyku – wszystko uzgodnione
z samym Apollinem, że wraz z poranną rosą,
głos anioła wniesie nadzieję w antyfonę.
Komentarze (50)
Piękny Sonet Marysiu,że smutny..cóż samo życie,uściski
:)
Dobrze że rymy są nie włoski
tylko nasze częstochowskie
Wybacz Mario 99% mam komentarzy
pozytywnych aczkolwiek zdarzają się podobne do twoich
Ale w przyszłości popracuję nad sugerowanym wykonaniu
Zacząłem pisanie swoich wypocin
od 11 miesięcy - bawię się tym ponieważ lubię
Pozdrawiam
W smutnym tonie świetny sonet☺
Nie mamy Walentego...lecz Walentynkę...lubą od
serca...co wraz z poranną rosą głos anioła wzniesie z
nadzieją...pozdrawiam serdecznie
Piękny sonet, przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz.Miło było przeczytać.Pozdrawiam.
A powiem wam dziewczyny, że tu mi średniówka się
układa każdego dnia w innym miejscu, ale to mi nie
przeszkadza w odbiorze, zależy jak czytam, w
niektórych wersach nawet po 4-tej.
bardzo podoba mi się treść wiersza, z pierwszego wersu
usunęłabym wyraz "nigdy" i dorównałby do reszty
trzynastozgłoskowych, samą średniówkę można dopracować
do 7/6, która jest w większości wersów, pozdrawiam
serdecznie Mario :)
Co do średniówki - być może i nie gra, ale ja tego nie
wyczuwam, chyba złe ciśnienie za oknem i coś brzęczy w
uszach. Jak dotrze do mnie i mój janioł podpowie,
wtedy zmienię po-niektóre słowa.
Pięknie o Walentym. Czytałam w historii świętych, że
14 lutego był on ścięty. Szkoda, taki miły serdeczny
Walenty. Pozdrawiam.
Kochał mocno - bo Walenty,
tylko potem...alimenty!
Pozdrawiam.
Ha i z tegoż właśnie powodu św Walenty jest
uśmiechnięty,a Walentyna ubrana seksownie czy naga to
wspaniale piękna sprawa...pozdrowienia i miłego
popołudnia
Kazda Walenty ma gdzies tam swoja przeznaczona
Walentynke. Piekny utwor. Serdecznosci.
Szczególnie ostatnie wersy do mnie przemawiają, są
piękne.Pozdrawiam Mario.
Rozbudzasz wyobraźnię. Czasami jednak warto sięgnąć po
swoje szczęście:)
Pozdrawiam:)