Obiecaj mi
Ty może o tym nie wiesz ale moje sny wciąż są pełne Ciebie
Byłam twarda, byłam dzielna
Nie czekałam na Twój telefon
Nie patrzyłam z nadzieją w okienko
komunikatora
Nie przyglądałam się Twoim zdjęciom
A jednak jestem pełna Ciebie
Wciąż o Tobie myślę, rozpamiętuję te trzy
lata
Nie umiem zapomnieć
Przez Ciebie złamałam kilka serc
Bo wydawało mi się że jesteś ważniejszy
Czy wiesz jak to jest kochać kogoś
Kto posyła Cię w diabły?
Czy wiesz jak to jest być ostatnią osobą
Która dowiaduje się, że drzwi są
zamknięte?
Jedyne czego chcę, choć kocham Cię
najbardziej na świecie,
To wreszcie się od Ciebie uwolnić
I kiedy w końcu to zrobię
Nie wzlecę już na skrzydłach
Bo mi je uciąłeś
Ale odbiegnę gdzieś na małych nóżkach
codzienności
Udając, że to z Tobą nigdy się nie stało
Wybacz mi, że nie podołałam
Ale miałeś rację
Takiego Ciebie nie umiem kochać
Z takim sobą tylko Ty umiesz wytrzymać
Obiecaj mi
Obiecaj, że odejdziesz
I pozwolisz mi normalnie żyć
Z rozsądkiem zamiast serca
Komentarze (3)
Bardzo ładnie opisałaś swoje uczucia. Wiersz smutny
ale naprawde mi się podoba.
dobry, jakże prawdziwy wiersz, aż czasem boli jak się
czyta
pragnienie i robienie sobie na złość przez przekorę a
potem trudno zrozumieć ze się kocha.Dobry wiersz