Obiecałeś
Obiecałeś...
Klucze ptakówz pięknie rozłożonymi
skrzydłami...
Obiecałeś szczerośc deptającą po
piętach...
Obiecałeś cichość, która słuchając naszych
oddechów
Powiedziała by nam jak bardzo kochamy...
Obiecałeś zrozumienie delikatnie spływające
na nasze dusze...
Obiecałeś... miłość, która wszystko
zabierze...
Widziałam ocean słodkich twarzy, kilku
niezapomnianych chwil
Widziałam kałuże rozpaczy i żalu
Słyszałam ćwierkające usmiechy i
przemykającą namiętność
Zapomniałam o krzykach, złych duchach
naszych głosów
Zapomniałam...
Zamykając drzwi za Twoimi plecami
Obiecaliśmy....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.