Obiecanki
W moje serce wpadł lód .Mimo braku zimy w nim zamarzło.Skuta lodem powierzchnia nie umie się rozgrzać.Czekałam na wielkie bum , na kogoś kto skruszy ten lód.Czekam ,czekam a ten cud nie nadchodzi .Dawno temu był w nim ogień , który ugasić mógł mało kto . Namiętność z życiem wojuje , samotność chodź nigdy sama. Marzę o pięknym sercu a nie skutym lodem. Wspomnień pewnie pozazdrościć może mi nie jeden,ale życie płynie , samą przeszłością się nie żyje.Kochać do utraty tchu życzę wszystkim bez wyboru.
Komentarze (3)
Kto szuka Kola to zawsze znajdzie, szczęście nieraz
leży na ulicy, chodzi po parku, zbiera grzyby w lesie.
Ot dzieło przypadku, lecz te przypadki musimy sami
stworzyć.
Miłego dnia, na szukaniu.
Amor1988 długo szukał miłości, aż w końcu znalazł.
Życzę Tobie tego samego.
Przecudny wiersz z wielką nadzieją na zmiany.
Dziś m.in. u Ciebie się zatrzymuję i poznaję Twą
twórczość.