Obietnica
Obietnice przemilczane
skropione łzą
tą nie na zawołanie
budzą niepokój
gdy o poranku gaśnie
nadzieja
wtulasz się cicho
w chwilę schowaną
w jej ciepłe ciało
w słowa niewypowiedziane
patrzysz na ufność
jaką w sercu nosi
zielonością oczu
na inny dziś sposób
autor
porter
Dodano: 2010-02-05 11:51:25
Ten wiersz przeczytano 589 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
świetnie podjęty temat... bardzo dobry wiersz,
pozdrawiam:)) +