Oblicza pseudoprzyjaźni
Dla tych wszystkich, którzy w ostatnim czasie mnie "zdradzili"... pomyliliscie przyjaźń z pseudoprzyjażnią... szkoda:(
Oblicza pseudoprzyjaźni
Złowroga i zimna,
Jak Anioł niewinna,
Pełna zaufania… fałszywa,
I jak wąż zdradliwa.
W miłości i cieple cała
Niczego by nie dawała, tylko brała.
Kwiatami pachnąca,
Chwastami kłująca,
Spokojna i jak morze burzliwa,
Kto wie co jeszcze w sobie skrywa.
Każdy najdrobniejszy pamięta uraz,
W chwilach smutku milczy jak głaz.
Nigdy nie pociesza, bólu nie koi,
Tylko patrzy i stoi… czeka…
Na naiwnego człowieka!
Pełna układów, nierówna…
Prostoliniowa i zgubna.
Sztylet w plecy niekiedy wbijająca,
Największy ból uśmierzająca.
Piękna jak wiosna,
O wszystko zazdrosna,
Ze skrzywdzonego człowieka często
drwiąca,
Ostra jak żyletka tnąca.
Powoli męczy…. zabija,
I wszystkie smutki w alkoholu zapija,
W chwilach trudnych odbija pod dna,
Ona największe sekrety nasze zna.
Żałosna, a zarazem podziwu pełna,
Mała, a jednak taka wielka,
Często nieszczera i w słowach liczona,
To właśnie cała ona…
pseudoprzyjaźń.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.