Obojętność
kiedy trzeba słów
ty akurat milczysz
albo jak zwykle
nie masz na nie czasu
zamykasz się
w niezdobytej jeszcze twierdzy
obojętności
i niewzruszenie trwasz tak
bez wyższych uczuć w sercu
bez cienia współczucia
bez poczucia winy
gdzieś obok zdarzeń
poza światem i poza światłem
litujesz się tylko nad sobą
bo czas nie oszczędza
nawet twojej obojętności
niby człowiek
niby życie
niby byt
bezkształtna masa tkanek
które żyjąc już umarły
a przecież tak niewiele trzeba
żeby urodzić słowa
i zmienić je w barwy
i pomalować nimi ponury świat
który wciąż czeka na odkrycie ...
Komentarze (6)
Słowa,słowa...czasem ciepłe spojrzenie jest
cenniejsze:)Pozdrawiam serdecznie+++
tak niewiele trzeba... tylko odwagi...
Część naszego życia polega na poszukiwaniu tej jednej
osoby, która zrozumie naszą historię. Często okazuje
się, że wybraliśmy niewłaściwie.Obojętność i
lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna
niechęć...
a przecież tak niewiele trzeba
żeby urodzić słowa
i zmienić je w barwy....
...Robercie bardzo wartościowe myśli...
No właśnie, tak niewiele trzeba, a gdzie ci wszyscy
dobroczyńcy? Jeden ogląda się za drugim, a w
przestrzeni dalej NIC.
Nareszcie...witaj po długiej rozłące z Bejem...
powracasz jakby pogrążony w rozterce? Piękny wiersz,
cicho wołający o zrozumienie najbliższej osoby.