Obraz twój
Gdy patrzę w twoje oczy
widzę niespokojne morze
ukołysane trzepotem cienkich rzęs
zamkniętych w skałach policzków.
Poniżej usta układają się do uśmiechu
po wargach biegną iskierki zmieszania
a przydymiony róż zdobi ci skrawki
twarzy.
Lekko chropowata broda
jak wysunięty klif
czeka na przypływy moich ust.
Twarz ci promienieje
kiedy wplatam w twoje włosy palce.
Wtedy zamykam oczy
razem z tobą
i zatrzymuje ten obraz
na zawsze w sercu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.