Prognoza
Słońce oplotło mnie swymi złotymi
ramionami
i przez chwilę trwam w upojnym skwarze.
Choć tyle już się wydarzyło
każdy mój nerw drga w rezonansie
czeka co jeszcze los pokaże.
Może ukoi każdą obawę nieśmiałą
skrywaną pod bladym uśmiechem
deszcz rumianych iskier szczęścia
z dolewką dobrych łez niemałą.
Tęcza zakwitnie w moich myślach znowu
nałykam się tanich tabletek spokoju
marząc o ciepłej zimie bez lodu.
autor
Stysia87
Dodano: 2008-09-10 10:02:20
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.