W obronie praw karpia
Tak być nie musi, tak być nie może,
by karpia w sklepie traktować młotkiem,
w szale zakupów i świąt uniesień,
nikt mi nie wmówi, że to jest słodkie.
Tak być nie musi, tak być nie może,
by karpia w sklepie traktować młotkiem,
w szale zakupów i świąt uniesień,
nikt mi nie wmówi, że to jest słodkie.
Komentarze (4)
Zgadzam się z treścią, ale to podobno dla ich dobra?
Też staję w obronie praw karpia, dlatego podoba mi
się to co napisałaś.
Pozdrawiam świątecznie.
To co chciałaś wierszem przekazać, przekazałaś w
bardzo dobry sposób.
W obronie praw karpia i ja stanę.
Wymownie na tyle, że nawet nie próbuję niczego ci
wmawiać.