obrzydliwie szczęśliwa
wieczór
trochę światła
mój pokój
i ja.
zaszczepiłam się
na smutek.
teraz
czuję się bezpieczna
w silnych ramionach
szczęścia...
bo wiecie?
zrobiłam się
obrzydliwie
szczęśliwa...
bo nie prosząc o szczęście, nagle je dostajesz...
autor
pdzk
Dodano: 2007-12-22 22:40:09
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Też mi sie podoba i ja oddaje głos:)
obrzydliwie szczęśliwa. aaaachh ... doznałam dziś
szoku w związku z tym co mi powiedziałaś. ale w końcu
! taak, w końcu to powiedziałaś. / tak primo :
świetny wiersz. xDD
Świetny. Wreszcie szczere wyznanie szczęścia. I jakie
proste ! Bo - choć to trochę dziwne - w dzisiejszej
kulturze smutasów i pesymistów pisanie o szczęściu nie
jest popularne. Brawo za pomysł.