Obsesja
Tylko nie to
I pora przyszła że,
I na tobie zawiodłam się
Znowu łudziłam się
Znowu naiwna, taka głupia
Jak mogłam uwierzyć
W jakiekolwiek słowo
Znowu ktoś nie odzywa się
Ta cisza zabija mnie
Nienawidzę jej
Atakuje mnie powoli
Lecz boleśnie.
Tylko nie ty
Przecież było tak dobrze.
Znowu coś się sypie
To już chyba jakaś obsesja
Teraz zanim podejdziesz odepchnę Cię
Byś odejść nie mógł.
Bym znowu sama nie została.
Tak bez słowa najłatwiej
Idź w pizdu!
Skoro nie potrafisz spojrzeć w oczy mi
I wyjaśnić.
Odejdź… bo po co walczyć
Nie ma sensu
Tak jak prawa bytu nie mamy my,
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.