Obsesja
Fragment z mojego już dośc długiego poematycznego pamiętnika.
Zaślepiona blaskiem jego oczu
które drastycznie zawirowały
i tak już pozostały
że nawet gdy go nie ma przed moimi stoi
oczami.
Pragnę i boję się pragnienia.
Chciałabym zmienić tak wiele i zmieniać się
boję.
Gdyby tylko ktoś dał mi szansę na tętniące
życie
byłabym wdzięczna do końca tego życia dni.
Nie widząc widzę, płaczę, myślę.
Analizując krok po kroku każdy jego ruch.
Dziś już wiem że fałszem był cały tamten
świat.
Fałszem usta były, dłonie i żar.
Komentarze (3)
Podobają mi się Twoje rozważania na temat utraconej
miłości. Są takie realne a poetycki przekaz dodaje im
głębi przeżyć. Naprawdę duże brawa!
Szczęść Boże : ) dzisiaj niedziela, a Ty właśnie o
miłości i to takiej nieszczęśliwej. Proszę uśmiechnąć
się w wierszu, bo posmutniałem od liter, mocno mnie
przejęły, w szczególności to przeliczanie kroków. W
nowym roku nadstaw ucha na rodzącą się przyrodę po
pierzynką śniegu, ona przyniesie Ci radości, ja to
znalazłem u swego kota, tak, tak. Udanej miłości i
połamania kości na saneczkach, ahoj
Bardzo podoba mi się to co napisałaś,dobór słownictwa
i tyle w tym uczuć,musze cofnąć sie do poprzednich
wierszy.