Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ocean Melancholii

Czasem by byc na topie trzeba odbic sie od samego dna...

Gdzies w oddali,

na krancu zapomnienia,

pietrzy sie niebotyczna gora mych problemow,

na szczycie ktorej,

wyniesione pod krystalicznie czysty blekit nieba,

moj smutek i zal,

splywajacy lagodnym zboczem w dol,

strumieniem mych tesknot,

ku rzece lez moich.

Plynie on z pradem mych obaw i trosk,

zlewa sie potem w morze innych pragnien,

i niknie.

Ja nadal jednak plywam posrod bezdennych wod goryczy,

gdzie ma dusza skruszona wciaz krzyczy,

wznoszac ku niebu glos udreczony,

prosi... nie ! blaga,

dosc tej niedoli,

lecz pech mnie nie mija,

dobija powoli,

a ja nadal plawie sie w melancholii oceanie,

i zmagam z falami zycia,

by nie spoczac na mulistym dnie,

poszukujac w tych wodach nadziei na przyszle dni,

i walczac z wirami ktore probuja pozbawic mnie sil.

Gdy utraciwszy resztki oddechu tone,

zanuzam w glebine by sie znow wynuzyc

i walczyc z przeciwnosciami losu,

mimo iz szczescie mnie mija i nie slyszy mego glosu.

autor

panhenson

Dodano: 2007-09-18 22:45:03
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Nieregularny Klimat Melancholijny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

remikA remikA

hmmm ja tez plywam w tej samej wodzie
metna i w oczy szczypie... a brzegu nie widac

crensh crensh

Ten tez mi sie podoba...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »