ocean wspomnień
nazwałem ciebie imieniem
dzisiaj zapomniałem
te słowa
nazwałem życie istnieniem
cztery puste ściany
i cisza
dookoła
uśmiech twój i kropla deszczu
po licu spływała
a ty znikałaś
znikałaś
we mgle zapomnienia
cztery ściany jak pajęczyna
oplotły sens istnienia
bez ust smaku twoich
bez słów rankiem
słyszałem uśmiech
i ciepło dłoni na sercu
nazwałem wszystko twym imieniem
drogi rzeki
morza i oceany
a miałaś być tym oceanem
jesteś nim... oceanem
tęsknoty wspomnień
Johny Gmatrix
Komentarze (10)
Ślicznie i romantycznie.
Fajnie Ciebie widzieć, a wiersz bardzo mi się podoba
:)
Jak dla mnie pięknie wyraziłeś swoja tęsknotę Johny,
bardzo mi się Twój wiersz podoba,
fajnie znów Ciebie widzieć.
Pozdrawiam serdecznie :)
znam te słowa
jak też ty 'nieznajomą'
też widać wciąż
w czarno bieli jesteś
jedynie brak twojej gitary w:)
Przeczytałam z przyjemnością :-) serdeczności :-)
Jutro Będzie lepszy dzień, jednak dzisiejszym również
się ciesz. Przeszłość odejdzie w cień, z otwarta
przyłbicą przyszłość bierz... Fajny Twój wiersz,
pozdrawiam, miłego dnia...
czytam Ciebie Autorze po raz pierwszy. wiersz z dużą
przyjemnością, bardzo na tak :):):)
ładny wiersz pozdrawiam
Nazwałem wszystko jej imieniem... Piękne! :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
ciekawie piszesz o tęsknocie za ukochaną