och
uwielbia robić na złość
czy raczej jest fajtłapą?
od tej powściągliwości
już myśli się mechacą
kiedy mi czytał wiersze
i słowem wprost dotykał,
to drżałam, lecz nie z zimna
jak struna na gęślikach
wnet jęk swój posłyszałam
zamiast przytulić objąć,
on wstał i ponoć w trosce,
zwyczajnie zamknął okno
autor
Alicja
Dodano: 2009-04-28 00:02:01
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
przyzwyczajenia natury w człowieku są różne
treśc ukazuje niektóre jej zachowania
z których prgnienia nie są rzeczywistym zdarzeniem
Alu brawo za pomysł i wykonanie....
Tak to z poetami często bywa:)
Zal wyrażony humorem. Brawo! :)
nie zawsze liczą sie dobre intencje ale skutek jaki
odnoszą
Biedak niedomyślny, o kurza twarz chyba cos nie tak i
znowu źle uczynił...
a może to troska o zdrowie, tak łatwo dziś o grypę -
świńską (sorry)... ładnie, z przymrużeniem oka o
szorstkoskórych dwunogach... pozdrawiam...
No cóż,mężczyźni są z Marsa,kobiety z Wenus i czasem
trudno o porozumienie, czy nawet zrozumienie marzeń
każdego.
bo z tym mężczyzną czasem/tak bywa też niestety/że
zamiast okno zamknąć /zamyka świat kobiety.
Można i tak,otworzyć okno i drzwi lecz to niezbyt dla
miłości brzmi-pozdrawiam!
Zrobił to w trosce o Twoje zdrowie,też się to liczy:)
bardzo dobra satyra obyczajowa,lekka
i dowcipna! brawo!
A tak często potrzebne nam są drobne gesty, które
wiele wnoszą do codzienności.