...wybór Anioła...
Włożyłeś szczęście
w me dłonie
I pióra pod nogi
bym nie kaleczyła
skórę o drogi
nosiłeś na rękach
a może i skrzydłach
szeptałeś do ucha
że jestem piękna
budziłeś o poranku
harfy nutą
bym dzień rozpoczynała
się nie smucąc
a teraz deszcz
na mym policzku
za szarym oknem
i w mym serduszku
huragan wieje
halny się śmieje
bo anioł o mnie
zapomnieć może
jedno z nas
wybrać musisz
wiec proszę Boga
zostań przy nim
bo moje serce
do niego należy
dla niego bije
z nim żyje
jego serce moim sie stało
i modlę się by bić nie przestało...
Komentarze (3)
Kochasz prawdziwie i szczerze, to jest ważne.
Przepiękny wiersz.
Troskliwy Aniol zadba, by dobrze wybrał. Wiersz trochę
taki...wzniosły, ale temat tego wymaga. Ładny koniec.
Wielka miłość z Twojego wiersza przebija. Lekka i
trudna zarazem...