Oczekiwana i taka piękna
dzisiejszy poranek
tego roku zima taka dziwna była
szara i deszczowa chmury po niebie
pędziła
wczoraj mocniej dmuchało
wiatr w kominie gwizdał
jak wilk do księżyca zawodził
ciemną noc pochmurną na manowce
wodził
aż przyszedł poranek
jak z bajki wyśniony
biały czysty dziewiczy
cały świat zaśnieżony
a cisza że słyszysz bicie serca
swego
las otulony białym puchem
jak śpiący rycerze
stoją bez ruchu w szeregu drzewa
wstało słońce i swymi promykami
na śnieżnej powłoce
rozświetliło tysiące diamentów
co płonęły jak gwiazdy na niebie nocą
malutkie światełka
bielsze od śniegu
biegły aż po horyzont do morza brzegu
ta chwila bajeczna zaczarowana
odfrunie jak spłoszony motyl
przetrwa w moim sercu zapisana
Komentarze (49)
Owsze,...jak śnieg,mróz i słońce to zima dla mnie dla
przełknięcia...inaczej bardzo chetnie
przeprowadziłabym się na jakaś grecką wyspę :P
Aleś Karmarg mnie rozmarzyła,
u mnie ta zima jakaś taka zgniła.
Pozdrawiam i zazdroszczę.
Trzeba się na potęgę cieszyć z zimy i jej uroku...nie
wiadomo na jak długo w gości przyszła...tu nad Renem 6
stopni, ciepła...zimy nie widać...
pozdrawiam serdecznie
Piękny opis zimy /jak z bajki/.