oczekiwanie
usłyszeć Twój szept w odgłosach miasta
wypatrzeć Twój szal pośród szali
przed domem moim latarnia już zgasła
ja widzę Ciebie w oddali
i wiem, choć zmęczony
że warto jest czekać
i życie adwentem nazywać
Bo żyć to oddechem na szybie pisać
i radość spotkania przyzywać…
autor
Micheasz
Dodano: 2007-03-28 22:46:32
Ten wiersz przeczytano 588 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.