Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Oczy Temidy

Ma nadziej, że nikomu ten wiersz nie wyda się moralnie niezrozumiały.Nie jest on żadnym rodzajem współczucia dla zbrodni, i nie potępia kara. Jest on pewnego rodzaju wglądem w ludzką psychikę. Pytaniem o sens ludzkiej niewaści.

Wyrwali, mnie kreta
z jamy ciemnej i głuchej
wyczuli me, pulsowanie w skroni
drapieżcy żadni krwi.
z nory zimnej wydarły
mój strach, czarne anioły.
Wszystko bym spłacił, dług grzechów
popełnionych krzywd za życia.
Wleką szponami ciało me, plugawe
jak padlinę...sępy
sunę tunelem jadowitych świateł
jak sztylety tną ciało me promienie.
Czy imię posiadam?
Czy już je już utraciłem?

Przypięty do patelni spoczywam
na gniewie dzikim się smażąc
spoza kryształowej tafli
spostrzegam, błędnym wzrokiem
sprawiedliwość w Temidy zwartej postaci.
W chwili mej ostatniej...
opaskę dłońmi swą opuszcza
widzę zamknięty w kleszczach przerażenia
dziesięcioro oczu jej przeklętych
spragnione łakną zemsty
sycą się łapczywie niemocą ofiary
gniotą ich spojrzenia serce me czarne
smakują wolno serca mego trzepotanie
bez drgnięcia powieki
bez łzy uronienia.
Jesień mi ja, mi tylko wieczna zima pozostaje
odszedłem bez litości
utonąłem w nienawiści:

Lepiej?

autor

Widmo

Dodano: 2004-10-12 18:12:12
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »