OCZYSZCZENIE
Żal zamyka w moim sercu
Na klucz swe bramy
Serce strach opętał
Bojąc się kolejnej rany
Krwawi dusza wciąż niezmiernie
Płacząc nie daje ukojenia
Myśli się kłócą i kłócą
bez żadnego wytchnienia
Pewnego dnia, A kiedy on będzie?
Opowiem historię jedną
mówić ją będę wszystkim i wszędzie
O żalu który w końcu minął..
O spokóju ducha , wytchnieniu
O upragnionym oczyszczeniu..
Zamknę oczy i obudzę się jutro
Muzyka we śnie będzie grać
O poranku rozpocznę nowy rozdział
I nie będę się już bać?
Komentarze (3)
Czas leczy rany,więc niech trwa jak najdłużej.
Trzeba zal z serca wyrzucic i trwac wierzac w lepsza
przyszlosc.
piękne katharsis pozdrawiam serdecznie