Oczyszczenie
Spadł deszcz.
Słone krople spłynęły po ciele.
Brudne szaty spadły na ziemię.
W swej nagości stanęła przed Tobą.
Ta jej biel
i wianek z kwiatów.
Ten jej skarb
- największy z darów.
WALCZY
Idzie wciąż,
choć brak już sił.
Wciąż pod prąd,
choć znosi ją.
Cały czas ma w myślach mrok.
Wybór?
Zabija całe piękno.
Niszczy ziarno zasiewu.
Ty znasz to smutne wnętrze.
Ten bój raniący każde miejsce.
I czekasz
czy wygra z tym upadkiem
i Twoja wróci do Matki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.