Od godzin sześciu
"Wiecznie padać nie będzie" from THE CROW
Nie lubię deszczu
szarość pochłania mózg
od godzin sześciu
pada w mym mieście już
choć tak naprawdę
to miasto nie moje
jest groźne, złe
lecz się go nie boję
Biją pioruny
rozrywają ciemność
miasto odsłania
swą beznadziejność
od godzin sześciu
a może jeszcze więcej
stoję i moknę
czekając na Ciebie
Może się zjawisz
a może to pomyłka
było by fajnie
gdybyś tu przyszła
może się zjawisz
a może jak zwykle
znów Cię nie będzie
i znowu zniknę
To chyba świt
tak ciężko rozpoznać
w deszczowym mieście
trudno suchym pozostać
rzeka rozlana
kanały pełne
w wodzie po pas
czekam na Ciebie
Leje się zewsząd
zalewa wszystko
totalnie wielkie
wodne wysypisko
znajdziesz w nim wszystko
od kwiatów po psy
poprzez marzenia
pragnienia, żal, łzy
Może się zjawisz
a może to podpucha
było by fajnie
gdyby nie miłość głucha
może się zjawisz
a może jak zwykle
znów Cie nie będzie
i znowu zniknę..
Komentarze (2)
mało kto lubi deszcz ;]
"Nie może padać bez końca..Nie może padać bez
końca..Nie może padać bez końca..Nie.." - "Kruk" (?)
M.