od jasnosci do ciemności rozkoszy
pośród ogrodów rozkoszy
dłonie me czynią twe ciało pięknem
za parawanem twej sukienki- przeźroczystej
toni ..
widzę nagie drzące piersi ociekające
syropem rozkoszy
językiem zataczam kręgi by zwilżyć pustynie
ust ,
oczekuję pod dotykiem jasności na twoj gest
,
na subtelną nutkę namiętności ,
oczy twe wdzięcznie rzeźbią - zadowolenie
,
włosy przesypuję przez palce dłoni jak
ziemię ,
miodowo-złoty promieni dotyk
obmywa nasze ciała rozlanym ciepłem
magmy
szarpane wiatrem pożądanie roztańczonej
kobry ślesz ,
upojonej wulkanem rozkoszy..
wbijasz w plecy dreszcz ostrych odpowiedzi
- drapiesz ,
smukłe dłonie ku niebu wyciągasz
obsypana deszczem pocałunków - pojękujesz
delikatnie
płonę pod twym wyzwaniem głosu !
chłonąc każdy twój szept
burza oddechów wyzwalam rozkosz!
wnikam w otchłań mgły
kwiatu sekret wdzięcznie rozchylony ,
ust twoich kąsanie - to szybkie
oddychanie..
coraz szybciej szukamy się w dotyku
jasności
w kaskadzie pędzących dłoni
odnajdujemy dotyk ciemności
Komentarze (3)
Niezly wiersz, sugeruje, ze fizycznosc jest dla autora
swietem, czyms unikalnym, z czego czerpie sie kazdy
'atom' pojecia MY. Niewielu jest takich ludzi.
erotyk odkrywa nowe wyszukane doznania jest dobrze
napisany bardzo pięknie dobrane słowa na wyrażenie
uniesień namiętności pobudzają wyobraźnię wniosły ton
wyrazy uznania
pożądanie, coraz szybsze oddychanie, smukłych dłoni
drapanie, wowww mocny, zniewalający zapach lini
erotycznej...działa na wyobrażnię i budzi
zmysły...super erotyk ;) Pozdrawiam.