od narodzenia - świat...
pokaż mi suchą stronę łzy
daj dotknąć zimnego płomienia
pejzaż życia namaluj jasnym cieniem
zaznaczając smutek radosną wstęgą ludzkiej
bezradności
pozwól zobaczyć ducha czasu
a od wichrów zachować mnie zdołaj
pokaż jak bawi się niewinne dziecko
gdy spoczywa na nim boleści jarzmo
i jeszcze dopomóż bym pokonała
kaniony i morza ludzkiej nicości
gdzie krok postawię niech nie wyrasta
kwiat jasny, pachnący
lecz szczery - nie trujący
naucz jak żyć
pokaż jak być
i tylko o miłość Cię proszę
bo resztę tego świata
już od narodzenia noszę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.