Od rzeczy i do rzeczy...(trzy...
Kolejka linowa nerwowo napięta,
bezwolnie przeciąga wagony nad zboczem,
nieszczęśni nie wiedzą, że ktoś nie
pamiętał
nasmarować łańcucha, a zgrzyty
prorocze...
***************
Szyba w ramę wstawiona oknem się mieni,
doniczka z rośliną kwiatem do ozdoby,
a ja lubię gdy dziewczę się zaczerwieni,
naturalny odruch dziewczęcy jest
zdrowy…
*****************
Zastrugany ołówek z wiór obleciał ledwo
i już skrobią nim rachuneczków sedno,
bilans nie wychodzi nic się nie rymuje
i księgowy rzuca co rusz tylko ch--e.
oblałam się rumieńcem... Babciu2 - dziś w księgowości nic się nie zgadzało - z ołówkiem w ręku pilnowano komputerów... a księgowy klął jak szewc...
Komentarze (5)
Prawda,jak nie posmarujesz ,nigdzie nie pojedziesz,a
wszystkie groteski z życia wzięte,jak nic.Pomysłowo i
ciekawie.
Muszę przyznać, że te groteski Ci się udały. Są z
życia wzięte..super
ch...e, ch...e - dobre, bardzo dobre :) Życiowe, nie
ma czego się wstydzić ...
A mnie czytało się dobrze; tylko ten zastrugany ołówek
kojarzy się jakoś jednoznacznie, to my. Podczas gdy wy
jesteście- kredki konkretki....
Za ostatnią zwrotkę co niby rymuje babcia stawia
dwóję, bo mar_cepani chyba nie na czasie, dziś
księgowy mówi mówi "komputerek ma się'.