Oda do krawata...i muchy!
z okazji Dnia Krawata (nie wiem czy muszki też)
pokłóciła muszka
się z pewnym krawatem
jam jest dostojniejsza
tyś kawałek szmaty
jesteś zwis pionowy
aż do kolan prawie
garbisz ubranego
na każdej zabawie
a tyś jest za mała
podwiązko zrzędliwa
przylegasz do grdyki
udajesz prawdziwą
ze mnie zrobi muchę
i jeszcze zostanie
a z ciebie krawata?
- uchowaj nas panie
i tak przez dzień cały
krawat się z nią kłócił
wreszcie się przydepnął
no i się przewrócił
mucha się rozpięła
z szyi odleciała
a reszta publiki
nadal tańcowała
w tańcu tak szeptali
(se wyobrażacie?)
jedno do drugiego
ładnie jest ładnemu
w muszce i w krawacie
także bez niczego
Komentarze (19)
fajnie
Trafiasz w dzisiejsze święto...zapraszam do siebie,
też o krawacie dziś ekleiłsm...pozdrawiam serdecznie
:)) Fajne. Miłego dnia.
Ładni Rysiu wymodziłeś Pozdrawiam