Odbicie Lustra
Jednego dnia...
Nowy dzień, nowa rana,
dawno zagoiła już się,
Dama zabiegana, odwróciła cień,
w lustro codziennie spoglądając...
On bliżej zawsze tyłem obrócony,
nie z troski, nie złości,
po prostu nie poznał jeszcze swojej
żony,
Jak ulica długa, fantazje i świat,
on podaje do stołu obiad,
kobieta zawsze ulicy zmienia tor,
by bliżej butiku z ciuchami być.
Ich spojrzenia, zostają gdzieś.
A jedno zderzenie powiek,
wystarczyło by, tu...
dla małgorzatak-m
autor
!Duszek
Dodano: 2010-02-12 15:41:44
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Duszku, czy my się znamy? Swój wiersz napisałeś dla :"
małgorzatyk-m" To nie pomyłka?Z wrażenia nie jestem
wstanie zebrać mysli." Jedno zderzenie powiek", tak
uważasz? Piękny wiersz, piekny, madry, świadczy o tym,
ze podmiot liryczny jest Ci znany....