Odbicie nicości
Stanęłam kiedyś nad brzegiem jeziora...
Popatrzyłam w dół
na jego taflę
Rozpłakałam się...
Chciałam zobaczyć swoje odbicie,
ale w wodzie nic się nie odbijało...
Nie ma mnie- zrozumiałam
Nie ma...
Nie ma...
autor
Angellica
Dodano: 2006-03-06 17:03:58
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.