odchodze
krople deszczu
dzis zmywaja ze mnie zło
a słonce suszy me rany
tak słone i gorzkie
wiatr radoscia mnie napawa
prosi do tanca me włosy
spiew ptaka dodaje mi skrzydeł
gdyz wsłuchany w gore wznosze swe ciało
ku niebiosa sie kłaniam
o łagodna proszac smierc
autor
aaddaamus
Dodano: 2008-03-30 13:19:36
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
ładne połączenie przyrody z odczuciami autora, utwór
dobrze się czyta wyczuwa się w nim spokój...lecz cały
czas próbuję zrozumieć co dokładnie mógł mieć autor na
myśli - pozdrawiam
Pięknie ujęte odejście, podoba mi się.
(...) o łagodną prosząc śmierć - bardzo ładny wiersz
...
Bardzo piękny wiersz."gdyż wsłuchany w górę wznoszę
swe ciało
ku niebiosa się kłaniam
o łagodną prosząc śmierc" - interpretacja nasuwa się
sama, ale czy aby tylko jedną można tu przyjąć?
Hmmm... Bardzo zaciekawiona czytelniczka zostawia swój
głos i pozdrawia, Emi...