Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Odchodzę w dal

Zamykam oczy i odpływam w sen
okrywasz mnie kołdrą
by stłumić mój gniew.
Jak długo to trwa
i ile nocy przyjdzie
sypiać nam z osobna?
Jestem tu
spragniony twych ust
uśmiechasz się do mnie
wtulona w ramiona
koszmaru.

Odpływam w żal,
odchodzę w nienawiść,
jak niechciane szczenię,
którego właściciel nie zabił.
Podnoszę pył
i widzę czym jestem
- trzepotem powiek
w niekończącym się obłędzie.
Jestem tu
uśmiecham się znów
a kula z przeszłości
rozrywa mą duszę.
Pozwól mi być,
pozwól oddychać,
pozwól ronić ze szczęścia łzy.
Proszę odejdź...

Dodano: 2007-01-26 00:01:05
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »