odchodzisz
[*]
I znów kolejna dusza opuściła świat
I znów zabrał ją stąd zachodni wiatr
Poleciała z nim do tej zielonej krainy
gdzie wolne od smutków są wszystkie
dzieciny
tak już jej smutki tego świata nie
straszne
tam zycie przestaje być wiecznym teatrem
nie ma tam dla kogo grać życiowych ról
upadków i wzlotów
tam tylko zobaczysz zieleń tych pól
nie dzwięki kłopotów
spoczywaj w pokoju wiecznym i błogim
możesz już wyciągnąć zmęczone nogi
tam bedzie Ci dobrze tam będziesz
szczęśliwa
znajdziesz tam miejsce wszystkiego się
dowiesz
może rodzina być troche smutna
nieszczęśliwa
ale wkótce przyjdziesz i że nie jest źle im
opowiesz
Komentarze (3)
taki etematy sa bardzo przykre....dziwne ze czlowiek
potrafi pisac o tym,ubierac bol w slowa...wiersz o
smierci ale w takim innym stylu niz mialam okazje
czytac...
W smutku jedynym pocieszeniem jest fakt, że tam jest
lepiej. Uczuciem pisany wiersz.
Nie, jeszcze nie odchodzę, jeszcze nie wołają i nie
zmuszają póki co, więc poczytam tu na ziemi i się
pośmieję między swemi.