ODDALENIE
On biegł przed siebie, a ona stała
on jej nie słyszał chociaż wołała!
I nie odwrócił się ani razu,
nie chciał w pamięci mieć jej obrazu...
Łzy otarła, twarz w kołnierz wtuliła
z jego decyzją się pogodziła...
Minęła kogoś w drodze do domu -
przepraszam panią, mogę w czymś pomóc?
druga zwrotka na życzenie...
Komentarze (32)
Ludzie, ja żartowałem. Pomyślałem tylko, że pies może
uciekł...
Przepraszam autorko.
Parę słów a jak wielka tragedia, wołała, wołała.
Cudowna miniaturka - ręce same składają się do
oklasków
i tak bywa, pozdrawiam
Szkoda się oburzać,
bo strata nieduża!
Pozdrawiam!
To nie była prawdziwa miłość. Ta się nie odwraca, by
odejść.Pozdrawiam.
Smutno... Jestem za propozycjami Ireczka i WN :)
Dopisz Jolu...
Pozdrawiam
"nie chciał w pamięci mieć jej obrazu..."-czasem tak
bywa.Pozdrawiam!
dziś się zawiodłam twoja poezją. nie pasuje takie nic
do ciebie.
Bardzo smutny obrazek z życia.
Pozdrawiam serdecznie.
Wymowna mini...
Mężczyźni są jak latawce,
gdzie wiatr powieje, tam lecą,
trzymani na mocnym sznurku
intuicją kobiecą.
A ireczek ma rację rozchmurz wierszyk i dopisz drugą
zwrotkę, nogę mu podstaw, ale to ze smyczą też
fajne:)))
Smutne. Starania czynione tylko z jednej strony, nie
uratują związku.
Miłego dnia.
Wymowne słowa. Smutno.
Pozdrawiam.
Oddalenie czasami jest jak ukąszenie, jak to które
rodzi wredne płomienie.
Krótko i smutno.
Może przekornie zaproponuję drugą zwrotkę:
on sie przewrócił, ona się śmiała
ona ze śmiechu się pokładała,
bo jak się nie śmiać, kiedy lebiega
nie widząc smyczy próbuje biegać.