Odejdź...
Dla P...
Mimo tego że oszukałeś,
ja nadal Cię kocham.
Jak resztki śmieci mnie potraktowałeś,
a ja wciąż przez Ciebie szlocham.
Twój głos w mych uszach dźwięczy,
jak melodia wczoraj słyszana.
Obraz Twój me myśli męczy,
mimo krzywd ma miłość Ci jest oddana.
Twe oczy w toffi kolorze,
tak słodkie jak czekolady smak.
Tak głębokie jak Bałtyckie morze,
tak wolne jak wypuszczony z klatki ptak.
Tak chciałabym byś był tylko snem,
byś swym istnieniem nie ranił mnie już.
Niech spali cierpiene wiersz ten,
odeszłeś.Nie byłeś ze mną.nie powrócisz
już....
za to że cierpię już rok..za to że pokochałam..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.